środa, 28 września 2011

love, paris, dreams of a new beautiful life

dopadła mnie potworna choroba.
odpoczywam... żyje... lecze stracony czas i smutek .
dobrze się czuję, tylko brakuje mi tej kochanej jesieni.
nie poddam się, ani nie będę zadręczać... przecież nie mogę stracić życia w tym roku szkolnym.
zbyt wiele by mnie to kosztowało. a pomysły, aż się proszą o realizacje .
wystarczy, że wszystko jakoś ze sobą pogodzę i poukładam.
everything will be ok .



Skeleton